piątek, 11 lipca 2008 o 14:07 |  
Teraz kolej na moją relacje....z wycieczki za granice..no można powiedzieć że dwa razy tam byliśmy:) cel był jeden - focenie skończyło sie na foceniu, jedzeniu czeskich przysmaków i browarów w czeskim wydaniu...


no i powoli sie rozkrecamy...w roli rozkręcającego jak to przeważnie bywa..Dominik

dziekuje obsłudze technicznej za pomoc w wykonaniu tego zdjecia....wiadomo ...nawet backstage wymaga blend,ustawien, pomiarów itp itd...cieża praca..uff.:)

Sami zobaczcie....backstage "backstagu" czy jakos tak:P

Potem udaliśmy się cos zjesc...na poczatku każdy cos innego w menu wyszukał...ale i tak skończyło się że wszyscy zamówili to samo....ceski smażony syr:D

no i zasłużony odpoczynek..wkońcu trzba się zastanowic nad powrotem Kuby i Kasi którzy zostawili ostatnie pieniądze w restauracji....:)


I na sam koniec jeden strzał warty strzału.... jeden bo głównie zajmowałem sie backstage i takimi pierdołami...

Podziękowania dla Kasi:) i dla prawdziwych NBP-powców
Autor: Tomasz

1 komentarze:

Mateusz Głogowski pisze...

Tomek i nic nowego nie masz w PF ?

30 lipca 2008 23:41